
grupabrawo 26.11.2018
KilimandĹĽaro
Czy to ja ją zdobyłem, pokonałem? Nie, to ona pozwoliła mi wejść na swój szczyt.
Przyjaźń, bliskość i szacunek zbliżyły nas do siebie. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Raczej na odwrót. Na początku wydawała mi się taka brzydka. Takie wielkie usypisko kamieni. Gdzie jej do majestatycznych szczytów Himalajów…
Co takiego magicznego jednak ma w sobie, ĹĽe na sĹ‚owo â€KilimandĹĽaro” pochylamy gĹ‚owÄ™ z szacunkiem?
Miliony lat temu była najwyższą górą świata, przewyższając najwyższe szczyty Himalajów ponad dwukrotnie. Spoglądała ze swojej wysokości na całą Afrykę, budząc zapewne respekt jej mieszkańców. Była niezwyciężona.
Ale jak to w ĹĽyciu- kaĹĽda wielkość ma swĂłj kres. SiĹ‚a, ktĂłra w niej drzemaĹ‚a staĹ‚a siÄ™ jej zgubÄ…. Potężny wybuch pozbawiĹ‚ jÄ… wielkoĹ›ci. DziĹ› jej â€jaĹ›nie wysokość’ mierzy 5895 m. DuĹĽo czy maĹ‚o? To kwestia oceny. Jej magia jednak pozostaĹ‚a. MyĹ›lÄ™, ĹĽe to wĹ‚aĹ›nie dlatego tysiÄ…ce ludzi z caĹ‚ego Ĺ›wiata prĂłbuje siÄ™ z niÄ… zaprzyjaĹşnić. Ona kaĹĽdego z uczestnikĂłw wyprawy przyjmie z radoĹ›ciÄ…, ale nie wszystkim daje prawo, by pokĹ‚onić siÄ™ jej na szczycie.
Â
Nielicznym pozwala radować się słońcem poranka, lecz wielu musi zmagać się z przeciwnościami natury (śnieg, wiatr, mróz i przenikliwe zimno). Często każe im zapłacić im za to wysoką cenę, czasami najwyższą. Ale Ci, którym sprzyjała, mogą czuć się szczęściarzami. Ja takim szczęściarzem się czuję. I zachowam te chwile trudu i radości głęboko w sercu.
Â
Bo w życiu liczy się nie tylko cel, lecz droga jaką za sobą pozostawiamy i emocje jakie nam towarzyszyły w tej drodze. Odkryłem, jak wielką radością może być każdy kolejny krok i każdy głęboki oddech.
Â
Z.R.